Niedzielny Klasyk Maj – Opel Manta B
Tyski Ruch Klasyków: Cześć Artur mamy kilka pytań, możemy zacząć?
Artur Mączka: Cześć, tak możemy zaczynać.
Tyski Ruch Klasyków: Jakie to uczucie wygrać tytuł najlepszego samochodu na zlocie?
Artur Mączka: Powiem szczerze że ta wiadomość trochę mnie zaskoczyła, ale to naprawdę niesamowite uczucie. Z jednej strony to ogromna satysfakcja a z drugiej motywacja, by dalej działać i rozwijać swoją pasję.
Tyski Ruch Klasyków: Co wyróżnia Twój samochód na tle innych uczestników zlotu?
Artur Mączka: Mój Opel Manta B to dość rzadki widok na polskich drogach. W latach 90-tych miał swoje „pięć minut” ale często pojawiał się w różnych, czasem nieudanych próbach tuningu. Manta B jest ikoną lat 80-tych na rynku niemieckim, gdzie uznawana jest za samochód kultowy. Dla mnie to wyjątkowy pojazd bo od 30 lat jestem zawodowo związany z marką Opel. Wybór Manty B był więc naturalny – ten model łączy nowoczesne podejście Opla do projektowania z duchem tamtych czasów.
Tyski Ruch Klasyków: Jak długo pracowałeś nad przygotowaniem swojego pojazdu?
Artur Mączka: Mam go od 10 lat, a jego odbudowa zajęła mi 5 lat. Rozebrałem samochód do ostatniej śrubki i krok po kroku budowałem od nowa. Wnętrze odtworzyłem na wzór oryginału z drobnymi zmianami takimi jak czerwona nić i naturalna skóra. Cały proces był czasochłonny ale było warto.
Tyski Ruch Klasyków: Czy wprowadziłeś jakieś specjalne modyfikacje, które pomogły Ci zdobyć uznanie publiczności?
Artur Mączka: Tak, ale starałem się by były subtelne i w klimacie tamtych lat. Zmieniłem koła z oryginalnych R13 na R15 i lekko obniżyłem zawieszenie. Silnik 1.9 wzbogaciłem o dwa gaźniki Webera co nawiązuje do motorsportu z lat 70/80-tych. Wszystkie modyfikacje miały na celu podkreślenie ducha oryginału.
Tyski Ruch Klasyków: Co najbardziej cenią w Twoim samochodzie ludzie którzy głosowali na niego?
Artur Mączka: Myślę, że autentyczność i dbałość o szczegóły. Włożyłem dużo pracy by oddać klimat tamtych lat, zachowując maksymalnie oryginalny wygląd i styl. Dziś przygotowanie auta na zlot zajmuje mi tylko kilka godzin ale to efekt tych pięciu lat dłubania i precyzyjnego odtwarzania.
Tyski Ruch Klasyków: Czy brałeś udział w innych zlotach i konkursach? Jakie są Twoje wcześniejsze doświadczenia?
Artur Mączka: Tak, bywam na różnych zlotach, również tych organizowanych przez Tyski Ruch Klasyków, gdzie udało mi się zdobyć kilka wyróżnień. Każde takie uznanie rekompensuje wszystkie chwile zwątpienia i motywuje do kolejnych projektów.
Tyski Ruch Klasyków: Skąd wzięła się Twoja pasja do samochodów?
Artur Mączka: Motoryzacja towarzyszy mi od małego. Nie pamiętam piaskownicy, ale doskonale pamiętam śrubokręt i kombinerki! Zajmuję się tym zawodowo od 30 lat i pewnie zabiorę tę pasję ze sobą do trumny. Dzisiejsza motoryzacja idzie w kierunku urządzeń jednorazowych, a ja wciąż czerpię radość z naprawy, modyfikacji i odkrywania detali.
Tyski Ruch Klasyków: Czy ten pojazd ma dla Ciebie szczególne znaczenie?
Artur Mączka: Tak, zdecydowanie. Manta B to dla mnie nie tylko samochód, ale i powrót do wspomnień motoryzacyjnych ideałów lat 80. Jestem z nią związany emocjonalnie i traktuję jako wyraz mojego motoryzacyjnego DNA.
Tyski Ruch Klasyków: Czy planujesz wprowadzić kolejne zmiany lub ulepszenia w swoim samochodzie?
Artur Mączka: Zastanawiam się nad dalszymi subtelnymi modyfikacjami, które podkreślą klimat tamtych lat. Wszystko jednak musi być zgodne z duchem oryginału – nie chcę, żeby samochód stracił swój unikalny charakter.
Tyski Ruch Klasyków: Jakie były największe wyzwania podczas pracy nad tym samochodem?
Artur Mączka: Zdecydowanie naprawy karoserii i lakierowanie. To był żmudny proces bez natychmiastowych efektów, co momentami podcinało mi skrzydła. Były chwile, gdy myślałem, żeby wszystko rzucić, jednak wracałem do garażu by kontynuować prace. Po lakierowaniu każda kolejna śrubka była nagrodą.
Tyski Ruch Klasyków: Czy masz jakieś porady dla innych uczestników zlotów, którzy marzą o zdobyciu takiego tytułu?
Artur Mączka: Moja rada to trzymanie się oryginału i dbanie o detale. Warto też pokazywać młodszym pokoleniom co oznaczała motoryzacja w przeszłości i że jeśli się chce to można osiągnąć naprawdę dużo.
Tyski Ruch Klasyków: Dziękuje Arturze za poświęcony czas i do zobaczenia.
Artur Mączka: Dziękuje również.
Autor. Magdalena Kotas
Fot. Motonarwani oraz własne.