Kochani witamy w kolejnej opowieści z cyklu
ミ★ Środowe Historie ★彡
„Droga ku zabytkom” 🫣
Przedstawiamy Wam moją historię, jak zaczęła się nasza podróż…
W roku 2016, jadąc na wycenę do klienta w górach⛰, zauważyłem nieśmiało spoglądającego jednym szklanym oczkiem spod plandeki Fiata… Zatrzymałem się i zacząłem szukać właściciela. W końcu wyszedł starszy pan, oznajmiając, że to auto zostało właśnie wystawione przez syna na portalu ogłoszeniowym. Po krótkiej rozmowie odkryliśmy go i zobaczyliśmy – Niebieski w kwiatki 🌺pooblepiany Fiacik. Dzień później jechał już do nas na przyczepce towarowej 🤭.
Naprawa zaczęła się od demontażu i uzmysłowienia sobie ogromu tragedii blacharsko-mechanicznej 🫣. Krokiem milowym było wypiaskowanie, bo Fiacik stracił 6 warstw kolorów i 50 kg kitogipsu 😆. Naprawa blacharska była wykonywana ręcznie przez 4 miesiące, a potem nasz kolega Jacek, lakiernik, podjął się misternej pracy składania. Zamawianie części trwało aż 4 lata, z przerwami na głęboki oddech 🤭.
W 2023 roku Fiacik uzyskał tytuł pełnoprawnego zabytku, ma zabytkowe tablice i cieszy oko wszystkich ludzi dookoła 🤭.
Jeśli podoba Wam się to co robimy możecie nas wesprzeć zaglądając tutaj ⬇ wybierając dla siebie limitowane gadżety.
https://patronite.pl/TyskiRuchKlasykow